Mum, Leo and I at the restaurant in Gołkowice, Poland, May 2025

ENGLISH

Dear Friends,

With spring's full bloom behind us and the soft whisper of summer approaching, I thought I would take a moment to reconnect and share a little update from this part of the world — and my life.

After a long stretch of work, I was lucky to take a month off and spend some time in Europe. Most of that precious time I shared with my mum, who continues to be a source of light, wisdom, and quiet strength. It truly was a blessing to slow down and just be together. We talked for hours, watched the trees change colours, cooked, laughed, and enjoyed the small joys that tend to get lost in the speed of daily life.

We also travelled a bit: first to Malta, with its golden cliffs and sunlit alleys, and then to Central Asia — Uzbekistan and Kazakhstan. We explored Tashkent and the majestic Samarkand, marveling at the intricately tiled mosques and medressas. One day, we even crossed the land border by car to visit Shymkent in Kazakhstan — a short adventure that gave us a taste of another culture and landscape. The vastness and beauty of the journey itself — through land and sky — was an adventure in its own right.

Later in the month, we welcomed Leo, a dear Venezuelan friend who now lives in Madrid — many of you kindly helped him when he relocated to Spain to start his new life ✨. He joined us in Poland for a few days, and it was so heartwarming to see him discovering new places: from the charm of Krakow, to the wooden churches in the Polish countryside, from Bardejov in Slovakia to the dramatic beauty of the Tatras on both the Slovak and Polish sides. Watching Leo getting hooked on travel and embracing the joy of discovering was one of the highlights of this spring.

I also managed to make a little nostalgic stop in Cieszyn and its twin city across the Olza river, Český Těšín. Walking the familiar streets where Poland meets Czechia reminded me once again how much beauty lies in quiet corners of the world.

Now, I'm back in Caracas. As much as I cherish the time away, it also feels good to return to familiar routines and reunite with colleagues and friends here. I realise once again how much I enjoy my work, even with all the challenges it brings. The world is in a strange and uneasy place right now — full of uncertainties, divisions, even fear. I too feel the weight of it sometimes. But the work I do, the people I meet, the belief that we can make a small difference — that gives me energy, purpose, and, quite frankly, keeps me sane.

The next few months will likely be busy with work in Venezuela and, with some luck, a bit of travel across the region too. If you're curious about some glimpses from our travels, you can find photos here: https://www.romanmajcher.eu/blog-2/files/7d9a8e4ebb1ee5b2dbdf379b7235313b-141.html 🌄📷

Wishing you all a peaceful summer ahead — with moments of joy, meaning, and connection. Hope to hear from you soon.

With love,
Roman 🌿

---

ESPAÑOL

Queridas y queridos,

Con la primavera ya quedándose atrás y el suave viento del verano acercándose, quería tomar un momento para reconectar y compartir con ustedes una pequeña actualización de mi mundo.

Tras una larga etapa de trabajo, tuve la suerte de tomarme un mes de vacaciones y pasarlo, sobre todo, con mi mamá. Ese tiempo compartido fue una verdadera bendición. Conversamos mucho, cocinamos juntos, caminamos, reímos y simplemente disfrutamos de esos pequeños placeres cotidianos que a menudo se nos escapan.

También tuvimos la oportunidad de viajar un poco: primero a Malta, con sus acantilados dorados y callejuelas soleadas, y luego a Asia Central — Uzbekistán y Kazajistán. Visitamos Taskent y la mítica Samarcanda. Un día incluso cruzamos la frontera terrestre en coche para llegar a Shymkent, en Kazajistán. Los paisajes, los caminos recorridos, las personas encontradas... el viaje fue tan especial como los destinos mismos.

Hacia el final del viaje, nos visitó Leo, un querido amigo venezolano que ahora vive en Madrid (gracias a muchos de ustedes que lo ayudaron a comenzar su nueva vida en España ✨). Compartimos algunos días maravillosos recorriendo Cracovia, los pueblos del sur de Polonia con sus iglesias de madera, Bardejov en Eslovaquia, y finalmente los Tatras polacos y eslovacos. Fue hermoso ver a Leo descubrir, disfrutar, engancharse con el viajar...

También hicimos una pequeña parada nostálgica en Cieszyn y su gemela checa, Český Těšín. Caminar por esas calles, donde Polonia y Chequia se abrazan, fue un recordatorio de la belleza que se esconde en los rincones tranquilos del mundo.

Ya de vuelta en Caracas, me alegra retomar mi rutina y reencontrarme con colegas y amistades. Me doy cuenta, una vez más, de cuánto me gusta mi trabajo. A pesar de los retos, me da energía y sentido. El mundo está en un momento complicado, incierto y a veces aterrador. Y yo también me asusto. Pero trabajar en algo que importa, junto a personas valientes y comprometidas, me mantiene en pie.

Los próximos meses estaré ocupado con el trabajo en Venezuela y, con suerte, también podré viajar un poco por la región. Si quieren echar un vistazo a las fotos del viaje, las pueden encontrar aquí: https://www.romanmajcher.eu/blog-2/files/7d9a8e4ebb1ee5b2dbdf379b7235313b-141.html 🌄📷

Les deseo un verano lleno de calma, sentido y alegría. Espero saber de ustedes pronto.

Con mucho cariño,
Roman 🌿

---

POLSKI

Kochani,

Wraz z odejściem wiosny i powolnym nadejściem lata, chcę się z Wami podzielić kilkoma refleksjami i wieściami z mojego świata.

Po długim okresie pracy udało mi się wziąć miesiąc urlopu, który w dużej mierze spędziłem z Mamą. To był naprawdę wspaniały czas — spokojny, wspólny, przepełniony rozmowami, uśmiechem, gotowaniem i spacerami. Proste rzeczy, ale jakże cenne.

Podróżowaliśmy razem: najpierw na Maltę, a potem do Azji Centralnej. Odwiedziliśmy Taszkent i bajeczną Samarkandę, a na jeden dzień samochodem przekroczyliśmy granicę z Kazachstanem, by odwiedzić Szymkent. Sama podróż przez bezkresne krajobrazy Azji była przygodą samą w sobie.

Pod koniec urlopu do Polski przyleciał Leo, mój wenezuelski przyjaciel, który obecnie mieszka w Madrycie (wielu z Was pomogło mu się tam odnaleźć i zacznąć nowe życie ✨). Razem odwiedziliśmy Kraków, drewniane cerkwie i kościoły w Małopolsce, Bardejov na Słowacji, a także Tatry po obu stronach granicy. Cudownie było patrzeć, jak Leo odkrywa nowe miejsca i zakochuje się w podróżowaniu.

Zajrzałem również do Cieszyna i Czeskiego Cieszyna — spacer po tych znanych uliczkach, gdzie spotykają się Polacy i Czesi, był dla mnie pięknym momentem zadumy i radości.

Dziś jestem już z powrotem w Caracas. Choć miło było odpocząć, dobrze też wrócić do rytmu pracy i znajomych twarzy. Przypominam sobie, jak bardzo lubię to, co robię. Mimo trudów, niepewności i niepokoju, które ogarniają nasz świat, moja praca daje mi siłę, sens i... zdrowy rozsądek.

Najbliższe miesiące będę intensywnie pracował w Wenezueli, ale z odrobiną szczęścia uda się też coś zobaczyć w regionie. A jeśli macie ochotę na kilka zdjęć z naszych podróży, zapraszam tutaj: https://www.romanmajcher.eu/blog-2/files/7d9a8e4ebb1ee5b2dbdf379b7235313b-141.html 🌄📷

Serdecznie Was pozdrawiam, życząc dobrego, spokojnego i słonecznego lata!

Roman 🌿